BYDGOSKA

Robert

Leśny Dzban na korytarzu, eterowa woń w przeciągach, "bunkrowy" klimacik murowanych okien, trwałe ekipy, braki prądu i imprezy przy świeczkach pod drzwiami z gitarą i żarówką... świt widziany przed snem po głębszym machu Tymbarku i najszybszy internet od zmierzchu do świtu, nie wspominając już o Wieśku nad ranem - urojonym mieszkańcu tegoż przybytku doli i niedoli - Blokhausu D.

Emilka

Na D mieszkalam, bylo wstretnie Sad

, uwielbiam C, bo jest najlepszy Laughing

!!!! Chociaz na 2 p, na D sa fajne klimaty, zwlaszcza ze tam mieszka przystojny facet , taki sobie brunecik w 209,,,, Embarassed

Forester

D to klasyka choć teraz coraz gorzej gdyby ekipa nie zmieniała bloku to bym tam pewnie siedział jeszcze a tak to tylko rok, ale teraz już bym nie dał rady

Yoda

D to już legenda, a nie klasyka. Dziwne, że studenci lubią D, a historia będzie D wspominało jako nie Blokhaus, ale Blokhaust. Przepraszam, jeżeli uraziłem kogoś, nie było moim zamiarem być bluźnierczy. Fajne klimaty są na D, to prawda, ale myślę, że by było o wiele lepiej dla studentów, gdyby było bezpieczniej, gdyby pachniało, gdyby odnowiono D także i od środka, nie tylko z zewnątrz. Jednak zaszwe to lepiej żyć jak człowiek. Bo odnowiony blok, to też wymienione drzwi, dobre, bezpieczne zamki, brak grzybu na ścianach a więc mniejsza ilość alergenów. No ale o tym wszystkim i sami wiecie.... Rolling Eyes

Trzeci

Chyba nie powiesz mi stary, że na D są grzyby... Smile

Albo jakieś szczury po drodze na prysznice...
Kto to wymyślił ?
Za to klimat nie polega na ładnych ścianach ani na nowych oknach, które to na D już są...
Ludzie na D widocznie nie potrzebują wiele żeby się dobrze bawić...
Zresztą, czemu zauważa się migracje z innych bloków na D...?
Chyba nie po to, żeby te grzyby jeść.
No właśnie, jadłeś kiedyś coś czego nie ma ?

michalmas

D byl najlepszy, ale w zeszlym roku...kiedy ja tam mieszkalem.. Razz

teraz C rzadzi!!!!

Yoda

A to przepraszam za te grzyby... Napisało mi się tak tylko dlatego, że sam mam nad prysznicem u siebie na A, no ale piję wapno i jakoś leci. Obiecano mi kilka tygodni temu, że przyjdą z farbą grzybobójczą.

Jeśli chodzi o klimat na D to masz rację, potrzeba tylko fajnych ludzi, nic więcej. Exclamation

ekspres kawowy

Yoda z jakim specjalistą trzeba się umówić na tą farbę grzybobójczą, bo niedługo w łazience otworzymy plantację Twisted Evil

?

Trzeci

Spoko, nie przepraszaj, nic się nie stało Smile

Grzyby są tam gdzie się je hoduje...
No, ale trzeba się nimi opiekować, podlewać, i rozmawiać z nimi...
I takie tam Smile

No a dowodem na to, że na Bydgoskiej D nie ma pluskw, jest to, że gdyby były to już dawno by je szczury zjadły Smile

Stąd wniosek, że na Bydgoskiej D życie jak w Madrycie.
I to nawet dla realistów ( realista = kibic Realu Madryt )

Mączur

Mieszkam teraz na C ale nie uważam żeby przez 2 lata mieszkania na D było wstrętnie!!Bylo ładnie inaczej to prawda ale im gorszy standard tym wiecej administracja pozwala i można było żyć na luzie!Na C jest już trudniej i łatwiej za imprezę wylecieć, ale to taki złoty środek między wygoda a zabawą!!!!

Forester

jak ktoś żyje tak jak Ty to wiadomo Very Happy

Mączur

Jak ktoś tu żyje tyle co ty to też wiadomo ale zdradziłeś swoje B po tylu latach wiec może się spotkamy na C za 4 miesiące!!!